Informacje Ogólne
W Spichlerzu debatowała młodzież z Ryglic, Tuchowa i miast z Tunezji.
W Spichlerzu w Ryglicach, odbyło się spotkanie Młodzieżowej Rady Miejskiej z Ryglic (wraz ze swoimi odpowiednikami z Tuchowa) z przedstawicielami młodzieżowych rad miast z Tunezji. Wydarzenie było okazją do zaprezentowania zrealizowanych inicjatyw oraz wymiany doświadczeń z przeprowadzonych przedsięwzięć. W swoim przemówieniu, Burmistrz Ryglic, Bernard Karasiewicz nawiązywał do polskich doświadczeń w budowaniu demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Natomiast zaproszeni goście, zaprezentowali problemy i wyzwania, jakie napotykają w swojej działalności. O kilka słów poprosiliśmy jednego z zaproszonych gości.
Ł.Gawron:
Czy takie inicjatywy, jak młodzieżowe rady miast, są potrzebne?
Ilyess Chaded:
Tunezja przez wiele lat była pod dyktaturą reżimu prezydenta Ben Alego i wszelkie inicjatywy obywatelskie, w tym działalność organizacji pozarządowych, były zakazane. Po rewolucji, jaka dokonała się w 2011 r. musimy, jako społeczeństwo, uczyć się na nowo demokracji, a działalność młodzieżowych rad, jest doskonałą okazją do tego typu edukacji.
Ł.G.
Czy wasze inicjatywy w Tunezji są podobne do tych zaprezentowanych przez Młodzieżową Radę z Ryglic?
Ilyess Chaded:
Tak, również u nas mamy takie wydarzenia jak "Eksplozja kolorów" , organizujemy również imprezy charytatywne, debaty oxfordzkie i inne wydarzenia, które, jak widzę, są bardzo podobne do tych, które organizowane są w Polsce. Myślę, że tak naprawdę, młodzież w całym demokratycznym świecie, ma podobne problemy i potrzeby, a głównym celem tych inicjatyw jest aktywizacja młodzieży i pokazanie, że aby coś osiągnąć, trzeba działać.
Ł.G.
Czy chciałbyś aby twoja działalność w młodzieżowej radzie w mieście Msaken, przygotowała cię do roli polityka w przyszłości?
Ilyess Chaded:
Nie chcę zostać politykiem, ponieważ myślę, że o wiele bardziej mogę się przydać w roli społecznika, człowieka, który współtworzy i organizuje różnego typu inicjatywy społeczne, a wielka polityka, nie zawsze widzi człowieka na pierwszym miejscu.
Ł.G
Co podoba ci się w Polsce?
Ilyess Chaded:
Szczerze powiedziawszy, to najbardziej urzeka mnie krajobraz, ta różnorodność widoków i ciekawych miejsc. Są tutaj i miejsca do prowadzenia biznesu, a godzinę drogi od centrum biznesowego, można oglądać wspaniałe pejzaże górskie. W Tunezji mamy Saharę i krajobraz przez nią zdominowany, a brakuje zróżnicowania.
Ł.G.
Co chciałbyś powiedzieć młodym ludziom w Polsce?
Ilyess Chaded:
Żeby nigdy się nie poddawali w swoich działaniach i zawsze dążyli konsekwentnie do realizacji swoich zamierzeń. Ważne jest również wspólne działanie i przedkładanie dialogu nad forsowanie swoich racji.